sobota, 22 lipca 2017

Francuska zupa jarzynowa

22.07.2017 r.
Nowy trend. Zupa na wieczór!

Podawana jako chłodnik latem. Gęsta, przecierana i gorąca zimą.
Na pierwszy rzut zupa jarzynowa w stylu francuskim. Po zmiksowaniu przypomina zupę dla niemowlaka, ale z dodatek kiełbasy sprawi, że stanie się męskim, sycącym daniem.
  • 2 ziemniaki
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 4 pory
  • 1 mała główka kapusty
  • 1 seler
  • 1 rzepa /rzodkiew/kilka rzodkiewek
  • 2 puszki pomidorów/2-3 bardzo dojrzałe świeże pomidory/1 słoiczek koncentratu pomidorowego
  • 4 marchewki
Przyprawy:
  • do 50 dag masła (zimą więcej!)
  • 2 liście laurowe
  • 2 gałązki natki pietruszki
  • 2 gałązki świeżego tymianku lub ew. łyżka suszonego
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • sól morska
  • świeżo mielony pieprz
 Do ozdobienia: starta gałka muszkatołowa, kwaśna śmietana/creme fraiche/jogurt
chrupiący bekon/podsmażona kiełbasa/salami

1. Przygotujmy wszystkie składniki wcześniej. Brzegi cebuli przypalić nad gazem. Umyć, obrać, posiekać lub pokroić pozostałe warzywa. Zupę przygotowuje się bardzo szybko.
2. Umyte i obrane ziemniaki pokroić na grube kawałki, włożyć do małego garnka i zalać wodą do całkowitego przykrycia. Dodać obraną i pokrojoną na ćwiartki cebulę i czosnek. Doprawić solą i pieprzem. Gotować na małym ogniu przez 10 minut.
3.  Pozostałe warzywa poddusić na maśle w dużym garnku często mieszając przez ok. 5 minut aż puszczą soki.
  
4. Do podduszonych warzyw dodać ziemniaki, cebulę i czosnek wraz z wodą, w której się gotowały oraz pietruszkę, tymianek i liście laurowe. Gotować do miękkości. Wyjąć liście laurowe.
5. Odlać około szklanki wody z gotowania (nie wylewać). Pozostałe warzywa wraz z wodą zmiksować. W razie potrzeby dodać resztę wody do uzyskania odpowiedniej gęstości.
6. Doprawić solą, pieprzem i startą gałką muszkatołową (ew. papryką czy kurkumą). W innej wersji zupa doprawiana była także, jeszcze na etapie gotowania, zielem angielskim, goździkami, kminkiem czy ziołami prowansalskimi.
7. Podawać najlepiej z łyżką śmietany i plastrami podsmażonego bekonu
8. Wersja sycąca i gorąca zimowa: z dodatkiem podsmażonej kiełbasy. Mniam, mniam!

Kwiaty zamiast zwiędłego rozmarynu i czerwonej bazylii.

Kaloryczność:




niedziela, 19 lutego 2017

Ziemniaki pieczone

Pieczone ziemniaki. Domowe chipsy. Ziołowe frytki. 

Składniki:
  • 2 kg ziemniaków (najlepiej małych)
  • kilka gałązek rozmarynu lub szałwii
  • 8-10 ząbków czosnku
  • 6-8 łyżek oleju lub oliwy (mniej, jeżeli dodamy 2 łyżki rozpuszczonego masła)
  • ew. 1 ostra papryczka lub wędzona papryka
  • sól morska do smaku 
  • świeżo mielony czarny pieprz
Ziemniaki umyć, wyszorować (obrać, jeżeli skórka jest gruba i twarda) i pokroić na kawałki - plastry lub łódeczki tej samej wielkości. Do miski z ziemniakami dodać sól, pieprz, plasterki czosnku, olej, rozgniecione gałązki i listki przyprawy oraz poszatkowaną papryczkę. Dokładnie mieszamy i pozostawiamy w takiej ziołowo-olejowej marynacie na min. 15 minut (im dłużej, tym lepiej). Wykładamy na blaszce do pieczenia lub w naczyniu żaroodpornym. Im luźniej wyłożone, tym lepiej.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku w 200 st.C ok. 30-40 minut (po 15-20 minutach odwracamy na drugą stronę). Czas pieczenia będzie zależał od ułożenia ziemniaków (ciasno czy luźno), grubości plastrów oraz od typu ogrzewania (przydatna jest tu opcja grill). Opcja grill włączona pod koniec pieczenia pozwala na szybki zrumienienie się ziemniaków. Im cieńsze są nasze plasterki ziemniaków, tym krótszy czas pieczenia.
Obok ziemniaków można upiec marchewkę, pietruszkę, seler, pasternak, jarmuż dynię i buraki.

Podajemy z sosem majonezowo-jogurtowym, sosem greckim, innymi warzywami pieczonymi i np. rybą.

P.S. jeżeli chcemy uzyskać bardziej chrupiące ziemniaki, można je wcześniej podgotować przez 5 minut w lekko osolonej wodzie (w mundurkach).

Łosoś pieczony w koperku

Rybny misz masz! Polsko-tajskie połączenie. Czy to możliwe, żeby się udało?

Składniki:
  • 250 g fileta z łososia
  • pół cytryny
  • świeży koperek
  • starta skórka z cytryny
  • sól
  • pieprz 
Opcjonalnie:
  • namoczony owoc tamaryndowca
  • czosnek suszony lub świeży
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 1 łyżeczka mielonej kolendry
  • ew. 1 łyżeczka ulubionych ziół (na zdjęciu wersja z tymiankiem)
  • ew. 1 łyżeczka miodu
Koperek posiekać. Nacieramy filety skórką z cytryny i obficie skrapiamy sokiem z cytryny. W miseczce mieszamy koperek z oliwą, miodem, kilka kropli soku z cytryny, kolendrą, czosnkiem, przyprawami. Marynujemy filety ryby w przyprawach. Pokroić cytrynę na plasterki i położyć na folii aluminowej. Rybę kładziemy skórą do góry na plasterkach cytryny. Pozostawiamy na min. 30-60 minut, a najlepiej na całą noc w lodówce. 
Pieczemy w piekarnik rozgrzanym do 220 stopni przez 12-15 minut (cały cza skórą do góry). Filety można też usmażyć na patelni grillowej.
Podawać z pieczonymi ziemniakami, sosem greckim lub koperkowym na bazie jogurtu. 

Pycha. Poproszę o dokładkę.

sobota, 18 lutego 2017

Komosa ryżowa z serem i zielonym "zdrowiem"

  • pół szklanki komosy ryżowej (quinoa)
  • 3 ząbki czosnku
  • pół pęczka natki pietruszki lub świeżej kolendry
  • zielone "zdrowie" - garść szpinaku, jarmużu lub roszponki
  • masło i oliwa
  • sok z cytryny
  • 100g sera feta, halloumi lub oscypka
  • 3 łyżki płatków migdałowych
  • sól, pieprz
  • oliwki
  • grzyby (borowiki, maślaki, podgrzybki lub pieczarki)
Komosę wsypać do rondelka i mieszając podprażyć. Zalać 1 szklanką wody, doprawić solą, pieprzem. Dodać pół łyżeczki oliwy, pół łyżeczki soku z cytryny i pół ząbka czosnku. Przykryć i gotować pod przykryciem na minimalnym ogniu przez 5-7 minut (rzadko ten czas trzeba wydłużyć do 15 minut). Zostawić do wchłonięcia całej wody.
Grzyby umyć i pokroić na plasterki. Natkę lub kolendrę i jarmuż posiekać. Na większej patelni podsmażyć czosnek. Dodać grzyby, natkę i jarmuż. Doprawić solą i pieprzem. Smażyć przez około 5 minut, mieszając od czasu do czasu. Do całości dodać ugotowaną komosę. Smażyć kolejne 2 minuty cały czas mieszając. Połączyć z pokrojone w kostkę fetą lub podsmażonymi, grubymi plastrami sera halloumi oraz oliwki. Dodać umyte liście szpinaku lub roszponkę i jarmuż. Posypać zarumienionymi na patelni płatkami migdałów. Skropić sokiem z cytryny z dodatkiem łyżki wody, soli i pieprzu.
 
Na zdjęciach wersja z jarmużem (część liści nie była posiekana i podsmażana) oraz serem fetą i świeżym koperkiem zamiast natki. 

Eat clean! Jedz zdrowo! 

niedziela, 12 lutego 2017

Pasztetciki z pasztetem

Paszteciki z pasztetem
Sałatka z sałatką
Masło maślane

Viva la Christmas. Tak było w MTV, a u nas? Od Świat Bożego Narodzenia minął ponad miesiąc, a my nadal wyjadamy resztki. Zamrażalnik potrzebuje miejsca na kolejne zapasy.
Tym razem dostaliśmy od Taty całą blachę domowego pasztetu. Po rozmrożeniu nadal był pyszny. Jednak po 3 dniach kanapek nie mogliśmy na niego patrzeć. Powstał wtedy pomysł na paszteciki z pasztetem. Idealny do ostatniego kartonu barszczu czerwonego. 

Składniki
  • domowy pasztet
  • mąka
  • drożdże
  • jajka
  • mleko
  • gałka muszkatołowa

W pierwszej kolejności nieco odświeżyliśmy pasztet blendując go z odrobiną mleka, żółtkiem jaja kurzego oraz doprawiając startą gałką muszkatołową. Drożdże wymieszaliśmy z ciepłym mlekiem zostawiając je na 15 minut. Wszystkie składniki na ciasto wymieszaliśmy do uzyskania konsytencji gęstszej od śmietany. Część masy wylaliśmy na dno wysmarowanej tłuszczem blachy. Wyłożyliśmy na ciasto pasztet i polaliśmy go pozostałą częścią ciasto. Piekliśmy aż do zarumienienia masy w 220 st. C ok. 25-30 minut. 

Paszteciki (właściwie jeden duży pasztecik) wykonywany był na szybko. Bez użycia sprzętu kuchennego (poza widelcem i łyżką). Miksowany był ręcznie. Wyszedł tak wyśmienicie, że musimy odtworzyć proporcje i zwiększyć ilość masy, tak by pokryła cały pasztet.

Próbujcie sami! Nie da się go popsuć. Jesteśmy tego żywym przykładem :) Jesteśmy dumni z naszego pokarcznego pasztecika. Był przepyszny!

sobota, 11 lutego 2017

Fasolka po myśliwsku

Fasola po myśliwsku. Coś pomiędzy zupą a potrawką. Ciepłe i sycące.

  • 250 g gotowanej, białej fasoli (lub z puszki)
  • 1-2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • kawałek pora
  • kawałek selera
  • 150-200 g dobrej kiełbasy lub kabanosów 
  • 100 g innego mięsa (szynki, boczku, kurczaka)
  • 20 g suszonych grzybów lub kilka sztuk świeżych
  • 1 puszka pomidorów lub świeże pomidorki koktajlowe ew. koncentrat pomidorowy/ketchup do smaku
  • 1 kieliszek wytrawnego/półwytrawnego czerwonego wina
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżka oleju
  • 1-2 łyżeczki musztardy
  • liść laurowy
  • 1-2 łyżki majeranku
  • 1 łyżeczka cząbru
  • 1/2 łyżeczki słodkiej papryki 
  • 1/2 łyżeczki ostrej papryki
  • 1 łyżeczka suszonego czosnku
  • sól, pieprz do smaku
Suszone grzyby namoczyć w małej ilości wody i ugotować. Włoszczyzną umyć, obrać i pokroić w kostkę. Pora pokroić na okrągłe plasterki w poprzek. Namoczoną wcześniej suchą fasolę podgotować. Wrzucić wszystkie składniki do wywaru z grzybów. Całość zalać szklanką wody (jak wlejemy więcej wody uzyskamy zupę fasolową). Dodaj majeranek i pozostałe przyprawy oprócz czosnku suszonego. Posiekaną cebulę i czosnek podsmażyć na oleju tak, aby lekko się zarumieniły. Dodać odrobinę wina, suszony czosnek i pokrojone mięso. Chwilę podsmażyć cały czas mieszając. Połączyć je z fasolką i warzywami, gotować na małym ogniu ok. 10 minut. Na tej samej patelni można podsmażyć pomidory (koncentrat), wrzucić je potem do garnka z fasolą. Gotować jeszcze kilka minut do uzyskania odpowiedniej miękkości warzyw i fasolki. Doprawić solą, świeżo mielonym pieprzem i majerankiem.
Podawać z ciepłym, chrupiącym pieczywem z masłem (wersja mniej zdrowa, ale smaczna :)). 

p.s. Można zagęścić potrawę mąką. Trzeba wtedy wcześniej, do smażącej się cebuli i czosnku dodać łyżkę mąki.

czwartek, 9 lutego 2017

Pizza


Mąka, woda, mleko, drożdże, miód, sól, oliwa. Pizza.
Dobra, lekka, cienka - taka powinna być.

Nasza nie będzie bezglutenowa. Nie będzie pełnoziarnista. Nie będzie fit. Będzie smaczna. Będzie dużo sera, sera, sera i dodatków. Tylko jeden dzień w roku obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pizzy (9 lutego), więc bez skrupułów padło na pizzę 4 sery, a właściwie 6 serów: mozzarella, cheddar, radamer, parmezan, blue oraz kozi.

Najważniejsze na co musimy zwrócić uwagę przygotowując pizzę to ciasto, sos pomidorowy, dodatki.
  1. Dobra pizza powinna mieć niewiele (2-3-4) dodatków dobrej jakości. My zgrzeszyliśmy. W naszej jest ich dużo, może nawet tym razem za dużo, ale to za sprawą ogromnej ochoty na żółty ser, czosnek i pieczarki.
  2. Sos pomidorowy - najlepszy będzie z pomidorów przetartych z czosnkiem, solą, pieprzem, ŚWIEŻYMI ziołami i odrobiną oliwy z oliwek.
  3. Najważniejsza część pizzy - ciasto. Powinno być lekkie, cienkie i dobrze wypieczone. Ciasto, żeby było dobre musi swoje odleżeć. Dobrej pizzy nie przygotujemy ze świeżego ciasta. 
Składniki na ciasto:
  • 250 g mąki
  • 100 ml ciepłej wody
  • 50 ml ciepłego, tłustego mleka
  • 7 g suchych drożdży instant (paczka) lub 25 g świeżych
  • 1/2 łyżeczki miodu
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżka oliwy (ciasto lepiej się wyrabia)
Składniki na sos pomidorowy:
  • 1 kg dojrzałych pomidorów (lub pomidorów z puszki - nie każde są dobre!!) ew. przy braku chociaż koncentrat pomidorowy lub awaryjnie ketchup, ale przecież zależy nam na dobrym sosie? Inwestujemy, więc w dobre pomidory.
  • 2-3-4 łyżki oliwy z oliwek
  • 3 ząbki czosnku
  • sól, świeżo mielony pieprz, zioła (najlepiej świeże - gł. oregano i bazylia)

Drożdże rozpuścić w mleku, dodać miód, 3 łyżki mąki, bardzo dokładnie wymieszać i odstawić na 10 minut do wyrośnięcia. Resztę mąki przesiać, wymieszać z solą (wygodnie wyrabia się w misce). W mące zrobić zagłębienie jak wulkan i wlać w środek rozczyn drożdżowy. Wymieszać, dodając jeszcze wody. Ciasto powinno być dość gęste. Ugniatamy aż zrobi się gładkie i błyszczące. To najdłuższy i najcięższy etap przygotowania ciasta. Jak trzeba to ugniatamy nawet pół godziny. Na koniec formujemy kulę, nacinamy ją ostrym nożem w 2-3 miejscach, odkładamy na talerzu delikatnie posmarowanym oliwą i przykrywamy ściereczką. Po 2-3 godzinach leżakowania w ciepłym miejscu, gdy ciasto podwoi swoją objętość możemy zabierać się do formowania pizzy. 
W międzyczasie przygotowujemy sos. Pomidory sparzamy wrzątkiem i obieramy ze skórki, usuwamy twardsze zielone części oraz miąższ (jest zima, do dzisiejszej pizzy wykorzystaliśmy zapuszkowane pomidorki). Rozgniatamy pomidorki na puree. Na rozgrzaną patelnię wlać oliwę, podsmażyć rozgnieciony czosnek (należy uważać, żeby się nie przypalił, bo zgorzknieje). Dodajemy pomidory, sól i pieprz do smaku. Jako, że jest zima, ze świeżych ziół mieliśmy tylko bazylię, do sosu na patelnię wrzuciliśmy też suszone oregano. Dusimy ok. 15 minut na wolnym ogniu, mieszając od czasu do czasu.

Na stolnicy rozwałkować ciasto na placek ok. 30 cm średnicy. Dla nadania równości wykorzystujemy płaski okrągły talerz, a do pieczenia okrągłą blachę do pieczenia (właściwie tylko jej brzeg). Dajemy ciastu odpocząć min. 5 minut. Gotowe ciasto smarujemy sosem, posypujemy serem i dodatkami. Zostawiamy na kolejne 5-10-15 minut aż ciasto podrośnie. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 250 st.C ok. 10-15 minut aż brzegi ciasta staną się złociste, a dno przyrumienione. Gdy pieczemy na samym dnie piekarnika może wystarczyć 7-8 minut. Dekorujemy świeżą bazylią.

P.S. Próbowaliście piec pizzę na kamieniu? Ceramicznym? Granicie? K. marzy się taki wynalazek.